Filatelista 10/2024
Okładka bieżącego zeszytu wygląda zdecydowanie inaczej, niż te, do których przywykliśmy w ostatnim czasie. Wszystkich, którzy przeżyli szok, uspokajam, to tylko jednorazowy „wyskok”. Spowodowany jest on tym, że dokładnie 70 lat temu ukazało się pierwsze wydanie „Filatelisty”, którego strona tytułowa miała leyout właśnie w takim stylu, oczywiście wtedy był w kolorach czarnym i białym. Przyznam jednak, że początkowo zrodził się pomysł, aby jeszcze wierniej oddać koloryt pierwszej strony z 1954 roku, ale po namyśle i dyskusji w gronie redakcyjnym postanowiliśmy zachować kolorystykę współgrającą z całością bieżącego rocznika.