Filatelista 12/2021
Jak każdego roku w grudniu, w okresie świątecznym nachodzi nas refleksja: jak ten czas leci. Dopiero był styczeń a już koniec roku. Co przyniósł nam zatem rok 2021 i co przykuwało naszą uwagę? Na początku, a właściwie już na przełomie roku 2019/2020 dużo emocji wzbudził pomysł Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu przeniesienia Muzeum Poczty i Telekomunikacji z Wrocławia do Lubina. Inicjatywa ta spotkała się z silnym oporem ze strony Zarządu Głównego PZF i rzeszy filatelistów. Wysłanych zostało wiele pism z prośbą o zaprzestanie działań prowadzących do zmiany siedziby Muzeum. Jak do tej pory udało się zatrzymać przeprowadzkę. Liczymy, że Muzeum utrzyma się w uroczym Wrocławiu.
W bieżącym numerze Filatelisty kończymy cykl opisujący życie i twórczość Czesława Słani. Kilka dni temu obchodziliśmy hucznie 100. rocznicę Jego urodzin. W wielu miejscach w Polsce i na świecie odbyły się okolicznościowe pokazy, wernisaże i odczyty. Zakończył się także konkurs plastyczny „Bądź jak Czesław Słania” organizowany przez Główną Komisję ds. Filatelistyki Młodzieżowej i redakcję Filatelisty (tutaj można sprawdzić jego 
Październik 2021 roku to miesiąc szczególny. A to za sprawą kilku ważnych wydarzeń związanych z filatelistyką jak: Dzień Filatelisty, Dzień Znaczka, Światowy Dzień Poczty, Tydzień pisania listów, czy wreszcie XXII Walny Zjazd Delegatów PZF. W tym roku październik to jeszcze jedna ważna dla filatelistów data - 22 października. To właśnie tego dnia 100 lat temu, 22 października 1921 roku, w Czeladzi urodził się Czesław Słania. Uroczystości związane z jubileuszem odbywać się będą w wielu krajach. Już pokazały się projekty emisji filatelistycznych poświęconych wielkiemu polskiemu rytownikowi, w tym wspólna polsko-szwedzka.
Wyjazd, piknikowy nastrój, radośni ludzie zadowoleni z możliwości odbycia tak ekscytującej, jak na tamte czasy, podróży. Taki obraz malował się w porcie przed wypłynięciem w rejs do Sztokholmu statku Mazowsze. Nie wszyscy jednak byli radośni. Był wśród nich jeden, który miał inny plan na ten rejs, w którego głowie kłębiło się mnóstwo myśli, wątpliwości, a serce zalewała udręka. Pozostanie w Szwecji niosło ze sobą ryzyko i wiele niewiadomych. Wiązało się to z brakiem możliwości powrotu do kraju, koniecznością pozostawienia bliskich i niepewną przyszłością. Powrót do kraju to jednak obawa o własne życie. I stało się.
W sierpniowym numerze, podążając szlakiem Czesława Słani, skupiliśmy się na temacie Bitwy pod Grunwaldem. Wszak to i bitwa ważna, i jej rocznica doniosła bo już 611. Nieprzerwanie od 23 lat w lipcu organizowane były na grunwaldzkim polu inscenizacje walk odgrywane przez grupy rekonstrukcyjne z całej Europy. W tym roku, podobnie jak w poprzednim, wszystkie uroczystości z powodu pandemii zostały odwołane. Odbył się jedynie uroczysty apel. Może przyszły rok okaże się bardziej łaskawy i to fascynujące widowisko będzie mogło zostać ponownie zaprezentowane szerokiej publiczności.